W ostatnią sobotę, tj. 11 kwietnia 2015r. miałam niezwykłą przyjemność uczestniczyć w pierwszym w Polsce BLYTHECON'ie - zlocie wielbicieli lalek Blythe.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez dwie niezwykle energiczne i przesympatyczne zakręcono lalkowo osóbki, mianowicie: Kasię znaną jako Malkama oraz Honoratę z bloga MamboKidogo.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez dwie niezwykle energiczne i przesympatyczne zakręcono lalkowo osóbki, mianowicie: Kasię znaną jako Malkama oraz Honoratę z bloga MamboKidogo.
W organizacji pomagały także Agata Poniatowska, autorka niezwykłego logo (powyżej) i strony Finest doll oraz Agnieszka Pajor, która uszyła z tej okazji piękne lalkowe bluzeczki z logo wydarzenia, które stanowiły cenny element otrzymanego goodiebag.
Torebeczka otrzymana na powitanie zawierała m.in. program zlotu, kupon wartościowy do baru, formularze do głosowania w konkursach Miss i Foto, bluzeczkę z logiem imprezy, etykietkę z miejscem na "otagowanie się" - co byśmy wiedziały kto kim jest i z kim rozmawia :)
Aga Pajor uszyła również torebeczki z logo wydarzenia, które można było zakupić, a z których dochód był przeznaczony na jedno ze stołecznych schronisk dla psów. W trakcie BlytheConu Polska 2015 odbyła się również loteria, z której kwota za zakupione losy została również przeznaczona na ten cel.
Coś na temat lokalizacji? BlytheCon został zorganizowany w Warszawie w klimatycznej cafe Pineska, z której do dworca Warszawa Centralna można było przejść spacerkiem w maksymalnie 10 min. Dlaczego o tym wspominam? bo to ważne dla osób dojeżdżających. Dziewczyny BRAWO!!! dziękuję, że pomyślałyście także o logistyce!!!
A co było w programie?? Ruszyłyśmy ok 11 w związku z faktem, iż zlot to żywy twór program się trochę pozmieniał, ale nie miało to wszystko wielkiego znaczenia bo wszystkie elementy zostały zrealizowane tylko w trochę innej kolejności :) ale żeby nie robić zamętu postaram się opisać je w kolejności jak w programie.
Oczywiście o 11:00 organizatorki przewidziały START, niektóre z Nas były wcześniej (to ja i Malfrue - bo byłyśmy w W-wie już parę minut po 9:00) inni pasjonaci Blythe byli punktualnie a jeszcze inni dołączali trochę później. Na wstępie zostałyśmy poinformowane o wydzielonych kącikach dla konkursów Miss Blythecon,
FottoKonkurs oraz raj dla Blythe'maniaków czyli MarketPlace.
Na zlocie panowała atmosfera radości i lekkiego podniecenia. Każdy z ciekawością weryfikował kto jest kim? i muszę przyznać, że to niezwykłe uczucie przenieść swoją internetową/blogową/fejsową znajomość w świat rzeczywisty.
Ogólnie było gwarno, wesoło a w pewnym momencie zmaterializował się nawet MiniBlytheCon Poland :)
(autorem zdjęcia jest Asia z bloga Lalovo - ja mam w większości zdjęcia właścicielkami tych piękności)
FottoKonkurs oraz raj dla Blythe'maniaków czyli MarketPlace.
Na zlocie panowała atmosfera radości i lekkiego podniecenia. Każdy z ciekawością weryfikował kto jest kim? i muszę przyznać, że to niezwykłe uczucie przenieść swoją internetową/blogową/fejsową znajomość w świat rzeczywisty.
Ogólnie było gwarno, wesoło a w pewnym momencie zmaterializował się nawet MiniBlytheCon Poland :)
Z lekkim opóźnieniem odbyły się warsztaty "co w głowie siedzi?". Domyślacie się na pewno, że zainteresowani mogli ze szczegółami obserwować operację na otwartym mózgu przykładowej pacjentki, którą była oczywiście Blythe. Operację niezmordowanie, bez wahania i bez trzęsących się rąk ze zdenerwowania przeprowadziła nieoceniona i doświadczona w tej kwestii Malkama.
Ważnymi punktami I spotkania miłośników Blythe były wybory Miss BlytheCon 2015 oraz FotoKonkurs. Poniżej zamieszczam nagrodzone zdjęcie, które wykonała Maria Kusznir. Przyznajcie sami, ze zdjęcie jest niezwykle klimatyczne :)
Najpiękniejszą panną na I BlytheCon Poslka 2015 została wybrana panna należąca do Patikanki.
Moja Matylda bardzo przeżywała wyjazd i kręciła nosem na udział w konkursie miss, wstydziła się stać koło tych wszystkich pięknych lalek.
(autorem zdjęcia jest Asia z bloga Lalovo - ja w ferworze i euforii nie zrobiłam zdjęcia swojej lalce)
Dała się jednak namówić, jak jej powiedziałam, że jak się zgodzi to dostanie prezent niespodziankę. Potem Matylda przyznała, że było warto! bo mało, że wróciła do domu z piękną nową zakupioną garderobą.
Z BlytheConu polska 2015 wróciłam z licznymi cudnymi rzeczami wylosowanymi w loterii, w której w związku ze szczytnym celem (dochód przeznaczony był w całości na pieski, które nie miały szczęścia do kochających właścicieli) nabyłam losy, które zostały.
Obraz jest autorstwa Katarzyny Blacha, niestety w ferworze wrażeń nie zdążyłam jej podziękować, ani poznać jej bliżej. Czara czapa z kolorowym zdobieniem i niebieska bluzeczka to dzieło Lily Liah. Cieniowana czapa z szaliczkiem/motanką to dzieło Agaty. Skrzynię wykonała Syldusia (Aga Pajor).
Niebieska sukienka z pierwszego planu to dzieło Donnas Krafts a zielony sweterek pochodzi od Weller Made. Zielone krzesełko to dar na loterię od Minimagine.
Matylda na BlytheConie 2015 zyskała koleżankę! Nie będzie już samotnie w domu nudzić :) tak naprawdę to Matylda ma wiele koleżanek, ale przecież nikt tak nie zrozumie Blythe jak druga Blythe :)
Tanowa Panna jest dziełem Malfrue! Pięknie dziękujemy! Ja jestem w nowej pannie zakochana a Matylda jest nią zachwycona! Teraz zastanawiamy się jakie nadać jej imię.
Na zjeździe poznałam wiele niezwykłych osób, w tym również Bjork82 z bloga Lalovo, Asiu dziękuję za świetnie spędzony czas, możliwość poznania Cię bliżej i wiadomość, że nie mamy do siebie aż tak daleko :)
W ogóle wszystkim dziękuję za ten świetnie spędzony czas, mam nadzieję, że spotkamy się za rok i będzie więcej czasu na jeszcze bliższe poznanie się, bo dziś już wiem, że na BlytheCon Polska 2016 będę obowiązkowo!!! a może uda się je zorganizować tym razem w Poznaniu??? może na wzór tego Europejskiego? za każdym razem w innej części Europy?
W ogóle wszystkim dziękuję za ten świetnie spędzony czas, mam nadzieję, że spotkamy się za rok i będzie więcej czasu na jeszcze bliższe poznanie się, bo dziś już wiem, że na BlytheCon Polska 2016 będę obowiązkowo!!! a może uda się je zorganizować tym razem w Poznaniu??? może na wzór tego Europejskiego? za każdym razem w innej części Europy?
Mam nadzieję, że się nikt się nie nudził czytając ten elaborat :) i że choć trochę udało mi się odtworzyć klimat i atmosferę tego wydarzenia.
elaborat przeczytałam - i podejmując ostatnie zdania -
OdpowiedzUsuńjednak mam nadzieję, że mimo wszystko znowuż w
stolicy się odbędzie - gdziekolwiek indziej jest mi po
prostu ciężko się wyrwać :(((
pozdrawiam i nadal wyczekuję Twej porcelanki :)))
Inka, dziękuję za cierpliwość :) fakt ... trochę nabazgroliłam :) ale tak jakoś poszło :D odnosząc się Twoejgo zdania na temat miejsca następnego zlotu rozumiem lokalny patriotyzm :) ale gdziekolwiek by nie był będę chciała na nim być :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i Inko pamiętam o Tobie, ale Blythecon pozwoliłam sobie potraktować priorytetowo, mam nadzieję, że mi wybaczysz :) Buziale wielkie!!!
ha, Twój blog, Twoje posty -
Usuńtak tylko wyzewnętrzam
swoją ciekawość i tęsknotę :)))
Fotoreportaż świetny i obfitujący w moc informacji! Musiało być cudownie! Gratuluję nowych nabytków i pięknej koleżanki Matyldy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Olu dziękuję :) Fotoreportaż właśnie taki miał być, żeby osoby które nie mogły na niego dotrzeć mogły też trochę na nim "być choć wirtualnie" a poza tym im bardziej szczegółowy opis tym później i momenty i sytuacje łatwiej jest w pamięci odtworzyć :)
UsuńKoleżanka Matyldy jest cudowna, spogląda na mnie codziennie gdy się budzę a Matylda jest zachwycona bo kiedy mnie nie ma, to ma obok osóbkę która ją dobrze rozumie :)
Pozdrawiam serdecznie! :D
Swietna impreza i cudne zdjecia!!! Nie pozostaje mi nic innego jak tylko nabyc Blythe ;)
OdpowiedzUsuńUlka koniecznie!!!! Nie wyobrażam sobie, żebyś jej nie miała! a jak ją już do Ciebie dotrze i dorwiesz ją w swoje zdolne łapki to zobaczysz będziesz chciała następną :D trudno to przyznać ale to są małe podstępne niezwykle KOCHANE bestyjki :) Buziaki!
UsuńWspaniała relacja! Miło powspominać ten cudowny dzień... Twoja Matylda jest przeurocza! Wraz z moimi blajtkami stanowiła wyjątkową reprezentację panien o błyszczących buźkach!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka! <3
Asiu dziękuję, cieszę się, że relacja się Tobie spodobała! I dziękuję za miłe słowa pod adresem Matyldy :) Masz rację nasze pudełkowe lale ze świecącą buzią były w mniejszości, ale ja Matyldę taką lubię i raczej je do SPA nie poślę.
UsuńMatylda to Bohemian Peace i wiesz ... ma z lekka hipisowskie podejście do życia i uznaje tylko naturę a nie jakieś wydumane rozbijanie się po SPA ... mam nadzieję, że następna Panna nie będzie miała takich oporów :) Pozdrowionka <3
Wspaniała impreza !! :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :) Cieszę się, że się spodobała :) takie masowe zebranie lalkomaniaków mających bzika nie tylko na punkcie lalek Blythe zawsze ładuje akumulatory na bardzo długo!!
UsuńPozdrawiam serdecznie!!
Świetna relacja. Miło było o tym poczytać, a co dopiero tam być - zazdroszczę udziału! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDollinko za rok musisz być obowiązkowo! Nie wyobrażam sobie, żebyś za rok nie dotarła! Pozdrawiam i przesyłam buziaki :*
UsuńZazdroszczę takiego niesamowitego spotkania!
OdpowiedzUsuńAniu ja Tobie też zazdroszczę spotkań Waszej niesamowitej Wrocławskiej ekipy! Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś na takie Wasze spotkanie dotrzeć i poznać Was osobiście :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Choć nie zbieram tych laleczek (jeszcze ;-)) relację przeczytałam z ogromną przyjemnością!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kida :) ale ręczę jak byś zobaczyła parę tych ślicznotek na żywo ... chciałabyś mieć choć jedną w kolekcji i to jak najszybciej :)
UsuńMnie do Blytheconu wystarczała Matylda :) ale pojechałam i przepadłam ... przywiozłam ze sobą mulatkę ... a teraz przeglądam internet za następną ... jakiś wirus chyba :)
Pozdrawiam serdecznie! I dziękuję, że tu zaglądasz :)
Bardzo fascynująca fotorelacja. Oglądając ją, można poczuć się jakby było się tam osobiście. Blajtka od Malfrue prześliczna, gratuluję CI . No i koniecznie musisz ją przynieść w piątek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :) bardzo starałam się dość szczegółowo streścić całe zdarzenie, ponieważ wiem, że dla osób, które chciały być na tym wydarzeniu (a nie były z różnych przyczyn oczywiście) to będzie choć namiastka tego co mogłyby przeżyć.
UsuńBleytheCon Polska 2015 to PIERWSZY zlot i chciałabym go zachować w pamięci na długo, co prawda alzheimer'a nie mam, ale taka fotorelacja pomoże mi co nieco więcej zapamiętać :D Buziaki ogromne dla Ciebie!
Relacja super. Fajnie, że tyle szczegółów. Będzie ku pamięci. A zwłaszcza, że to historyczny Blythecon :)
OdpowiedzUsuńZ Agą miałyśmy okazję i szczęście pobyć dłużej ze sobą, za co ci bardzo dziękuję. Było zajebiaszczo :*
Ogromnie się cieszę, że Mulatka trafiła w tak dobre ręce. Nie ma nic lepszego dla twórcy. Dziękuję Aguś :*****
Dziękuję Malfrue! ale to JA dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!!!! ... za miłe towarzystwo, piękną lalę, pogaduchy i za wiele innych różnych rzeczy! ... po prostu za wszystko!
UsuńGratuluję wszelkich zdobyczy i oczywiście tej przecudnej panny :) Jest nieziemska! A spotkania zazdroszczę bardzo, z wielką przyjemnością czytałam relację. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anaesko :) za odwiedziny, miły komentarz i sweterek, który wykonałaś, a który prezentuje na ostatnim zdjęciu Matylda! Ja bym się jeszcze chętnie zapisała w kolejkę na sweterek z kotełkiem!! ale rozeszły się w try migi!
UsuńCzy ja mogłabym poprosił o takie małe dzieło sztuki dla swoich panien??
Pozdrawiam serdecznie!!
It's a very nice collection !
OdpowiedzUsuńMulatka to bliźniacza siostra mojej Sary także dzieła Malfrue :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Dziękuję asiulka i oczywiście nawzajem :) a Malfrue ma niezwykle zdolne łapki ;)
Usuń