niedziela, 27 kwietnia 2014

Project "Doll in earth tones" - kolorystyka i materiały

Realizowany projekt trochę się przeciągnął w czasie ... ale Ania (AnnCollection) już skończyła jego realizację :) Mnie niestety brakuje paru elementów, niby nic, ale ... wielu z Was zna prace Ani (szczególnie jej powalającą na kolana bieliznę!!) i wie jak wspaniale szyje.
Projekt realizowany z Nią to spore wyzwanie! dlatego chciałabym, żeby i z mojej strony projekt był perfekcyjnie wykończony, dlatego potrzebuję jeszcze paru dni. Planuję przedstawienie rezultatów Naszego projektu w pierwszej połowie maja. Mam nadzieje, że do tego czasu uda mi się pozapinać sprawy zawodowe i dokończyć realizowane zadanie projektowe.
Dzisiejszy post poświecę użytym w projekcie materiałom. Ostatnio otrzymałam zdjęcie od Ani zatem wrzucam je tutaj żeby przedstawić wam Naszą interpretację tematu w postaci użytych tkanin oraz zastosowanej kolorystyki.
Zestaw 1 - Ania - Ann Collection


Po obejrzeniu przesłanego przez Anię zdjęcia oniemiałam!!! Jej kolorystyka jest taka optymistyczna !! odcienie brązu przeplatają się odcieniami zieleni i złota, toż to budząca się do życia wiosna :) Jestem niesamowicie ciekawa co powstało z tych pięknych materiałów!! Wy też?

Zestaw 2 - Pikulina - już go pokazywałam kiedyś we wcześniejszym poście - tutaj 

Użyta przeze mnie kolorystyka to odcienie brązu, bieli w tym szary i ecru oraz odcienie czerwieni. Kolorystyką nawiązuje do typowych barw ziemistych brązów, kremu i szarości, ale skąd czerwień? Postanowiłam przełamać kolorystykę tym kolorem tak samo jak góra Uluru w Australii podczas zachodu słońca przełamuje krajobraz swym czerwonym odcieniem. Mam nadzieję, że to co zobaczymy finalnie będzie równie interesujące :)
Dziś widząc tylko materiały użyte do projektu jestem ciekawa, co też każdej z nas się w głowie urodziło :)

sobota, 26 kwietnia 2014

"G" jak grzywka - Lalkowy alfabet 2014

Bohaterkami dzisiejszego zdjęcia będącego odpowiedzią na postawione wyzwanie są: Panna Basaak z blond grzywą, J-doll Negen z jej krwisto czerwonymi anglezami i równiutką szkolną grzywką oraz moja Barbie Basic. Lalkę kupiłam jako używaną i niestety dopiero po wyjęciu z koperty okazało się, że lalka była klientką nieprofesjonalnego salonu fryzjerskiego. Po przeprowadzonym śledztwie związanym z innym niż zakładałam układzie jej rąk okazało się, że jestem posiadaczką modelu 002 z kolekcji 0001 z obciętymi pięknymi długimi włosami :( no ale grzywkę ma przynajmniej oryginalną, tu na szczęście fryzjer amator poprzestał na zmianach wizerunku.

niedziela, 13 kwietnia 2014

"F" jak falbanka - Lalkowy alfabet 2014

Hm... jak tu podejść niekonwencjonalnie?? Zainspirował mnie kupiony w piątek bukiet tulipanów. Bardzo lubię te kwiaty, a różnorodność kolorów i odmian sprawia, że zawsze mam problem z wyborem tych, które w danej chwili uważam za najładniejsze. Przedwczoraj zdecydowałam się na zakup tulipanów papuzich. Jest to odmiana o nieregularnych, pofalowanych i postrzępionych brzegach. Jako modelka i wielbicielka kwiatowych falban wystąpiła Raquelle, która również postanowiła wnieść coś do tematu i uparła się na sukienkę ze skromną falbanką. Ach, te kobiety ... 


sobota, 12 kwietnia 2014

Айра - wampirzyca

Na początku tygodnia, dokładnie w poniedziałek,  przyszła do mnie paczuszka. Czekałam na nią niecierpliwie bo wiedziałam, że jest w niej główka mojej BJD! Obecnie mam dwie przedstawicielki tego rodzaju lal i obie są w skrajnych rozmiarach. Póki co moje serduszko skradła malutka Luna i właśnie gigantyczna Ajra. Moją SD mam dzięki Rozellce, która opisała jej historię w tym miejscu. Czas w jakim się na nią decydowałam nie był krótki, zatem Rozellko dziękuję Tobie za cierpliwość!!! <3
Moja BJD ma ciałko od ResinSoul w kolorze white a jej główka to Napidoll Ruber. Makijaż wykonała niezwykle uzdolniona  Shaiel, której również bardzo dziękuję za tak piękne jej wymalowanie. Dzięki Shaiel Aйра nabrała rumieńców, a nawet dostała trochę piegów :) Wygląda na to, że słońce przestało zagrażać jej życiu i będzie mogła bezpiecznie wychodzić z pudła za dnia i pozować w słonecznych plenerach :D Niestety obecnie musi cierpliwie poczekać w pudle zanim pokaże się Wam w całej okazałości, zatem dziś wrzucam tylko parę zdjęć jej wspaniałej buzi z wampirzymi ząbkami. 

sobota, 5 kwietnia 2014

"E" jak encyklopedia - Lalkowy alfabet 2014

Lalkowy alfabet okazał się naprawdę niezłym wyzwaniem! Jak tu zrealizować temat nie mając encyklopedii w domu? Większość książek, które mam u siebie to nie przeczytane pozycje biograficzne bądź książki techniczne. Wszystko co przeczytam wywożę do domu Rodziców, tam mam piękną biblioteczkę.
No dobrze, ale wyzwanie jest teraz, Raquelle i Ja tutaj a encyklopedie w domu! Postanowiłam wybrnąć z problemu metodą dedukcji. Zatem skoro tematem jest encyklopedia, która ogólnie rzecz upraszczając jest źródłem informacji, które można znaleźć w "jednym miejscu", postanowiłam moją modelkę sfotografować wśród sterty książek o różnej tematyce. W końcu czytając książki i czasopisma zdobywa się wiedzę, nawet tę encyklopedyczną :)

Do Raquelle - Life in the DreamHouse podchodziłam kilkakrotnie. Na zdjęciach lalkowych koleżanek bardzo mi się podobała, jednak  gdy widziałam ja w sklepie nie byłam do końca przekonana czy chcę by do mnie trafiła. Jednak gdy zobaczyłam ją dwa dni temu w Toys"R"Us (w którym jest teraz obniżka 30% na produkty Barbie) nie mogłam jej zostawić samotnie na półce. A jako nowa lokatorka zapoznaje się powoli z moim mieszkaniem a także z zawartością mojej biblioteki, stąd została bohaterką dzisiejszego wyzwania :)


wtorek, 1 kwietnia 2014

Szyciowa wpadka czyli Poppy w obiektywie

Moja Popka (Winter Wowzers) trafiła do mnie w ostatnim dniu roku 2013. Kupiłam ją dzięki mojej ukochanej siostrzyczce Monice :) Dziękuję kochana!!! 
Pierwsze co zrobiłam po wyjęciu lali z pudełka to umyłam jej włosy. Niki stwierdziła, że mam jej rozpuścić ten zwisający z tyłu kok-lok-zawijas, który wygląda jak ... nie powiem co, bo było by niecenzuralnie. To była najlepsza rzecz jaką mogłam zrobić :) wygląda teraz o wiele lepiej! Bidulka tak sobie od stycznia leżała nagusieńka ( bo obowiązkowo ubranko zostało zdjęte z modelki co by nie zafarbowało jej pięknego ciałka - w końcu nigdy nic nie wiadomo) aż do ostatniego weekendu.
Poppy dostała swoje nowe ubranko dość nieoczekiwanie, bo w zamyśle zaprojektowany komplet miał być dla innej lalki (Sybarite).
Syb przybyła do mnie nagusieńka i chciałam jej sprawić wiosenny komplet na jeszcze przecież zimne poranki, ale w związku z faktem, że mam ją od niedawna to nie do końca jeszcze zapoznałam się z jej wymiarami. Uszyta dla niej spódniczka niestety okazała się szyciową wpadką bo nie weszła na jej zgrabny tyłeczek. Na szczęcie okazało się, że spódniczka za wąska dla Syb jest wprost idealna dla Popki, której przecież jeszcze nie pokazywałam.  Podjęłam krótką męską decyzję. Szybko uszyłam górną część stroju i proszę oto ona, moja Poppy.