środa, 4 marca 2020

Barbie® Simply Charming

Dziś wpis poświęcę Barbie z 2001 r. Simply Charming Hispanic Specjal Edition. Były trzy wydania tego modelu blondynka i brunetka oraz AA.



Dziewczyna wpadła w moje ręce gdy przeglądałam lalki, które Sylwia przyniosła ze sobą na spotkanie ... i to była miłość od pierwszego wejrzenia ... zalotny loczek nad czołem, burza loków zebranych w niski kucyk ... oczu oderwać nie mogłam. Jeszcze nie wiedziałam któż Ci ona a już skradła moje serce, dobrze, że była na sprzedaż, bo nie wiem jakbym dała radę wyjść bez niej.  Oczywiście moja panna trafiła do mnie  jak ją Pan Bóg stworzył, nie mniej po wybraniu dla niej ubranka, niebieskiej plisowanej prostej w kroju sukni wiązanej pod biustem przywodzi mi na myśl, greckie/rzymskie muzy.Czy Wam też się ona tak kojarzy w moim wydaniu? czy tylko ja się tak sfiksowałam



Ostatnimi czasy to mi się tu się mocno Barbie rozpanoszyły ... ale, widocznie teraz właśnie jest ten moment/czas kiedy mogą się zaprezentować :)

poniedziałek, 10 lutego 2020

Fashionistas™ Barbie® #79

A co mi tam, pociągnę sobie mono-wątek w temacie Fashionitas ... nie wiem dlaczego, ale niektóre lalki zaczynają mi się podobać jak już są niedostępne! a tak sobie upodobałam, na złość sobie chyba?! Jak panny stoją na półkach, w ilościach masowych to nie zwracają mojej uwagi, dopiero jak jakiś czas minie, zacznę się przyglądać, po głowie zaczyna mi krążyć myśl zbłąkana ... żeby dojrzeć i wybuchnąć oznajmiając wielkimi literami CHCĘ JĄ! tak jak bym nie mogła tak zareagować jak lalka jest dostępna w sprzedaży regularnej. Ehh ...
Jak nietrudno się domyśleć tak zadziało się z bohaterką dzisiejszego wpisu Barbie Fashionistas #79. Chciejstwo oczywiście włączyło mi się dopiero jak zniknęła z pola widzenia. Spłynęło na mnie jak objawienie .... och jaka ona śliczna, delikatna i dziewczęca z tymi kucykami ... zapewniłam sobie niezłą dawkę lalkowej adrenaliny poszukując jej w dzikim szale ... ale znalazłam pannę, na lokalnym rynku wtórnym, oczywista oczywistość, że z odbiorem osobistym co by zobaczyć czy aby makijaż równiuteńki. Dziewczę wyszło z pudła, ale właścicielki nie zachwyciła, więc nawet chętnie powędrowała do nowego domu, gdzie dołączyła do koleżanek i cieszy nową właścicielkę mimo, że sztywna jakby kij połknęła :) może ją za jakiś czas ją rozruszam?

 

niedziela, 2 lutego 2020

Fashionistas™ Barbie® #128

Dziś znów lalkowy portret... coś ostatnio lubię portrety. Tego dziewczątka nie planowałam, kupiłam ją całkowicie spontanicznie. Natknęłam się na nią w sklepie całkowicie nie lalkowym. Stała sobie w kąciku w korzystnej cenie ... spodobała mi się ta chłopczyca, i wylądowała w koszyku. A teraz stoi dumnie w kolekcji radując mnie prześliczną radosną buzią.

Teoretycznie nie zbieram Barbie Fashionistas ... teoretycznie, bo mam ich całe pudło, hahahahah. Nie mogę się oprzeć jak widzę śliczną lalkę w korzystnej cenie, która odzwierciedla dzisiejszy świat i jego różnorodność. Tak sobie myślę, że Mattel wypuszczając na rynek tak różne lalkowe ciała (od małego, po wysokie a także pulchne ciałko) wstrzelił się w dziesiątkę w rynek i wypełnił lukę lalkowo/kulturową, którą zionęło już od dłuższego czasu. Te lalki tak idealnie odzwierciedlają różnorodność i inność każdego z nas. A zerkając na zapowiedzi, nowych looków, jestem przerażona, bo wcale ich nie kolekcjonując, chyba będę musiała kupić drugie pudło z przeznaczeniem dla Barbie Fashionistas.


poniedziałek, 20 stycznia 2020

#bluemonday

Najbardziej depresyjny dzień w roku?? .... ależ skąd nie z moją Miro, może ona i trochę na tym zdjęciu melancholijna, ale oczu oderwać od niej nie mogę!!


piątek, 10 stycznia 2020

Portret

Tę lalkę darzę szczególnym sentymentem ... moja kochana młoda wampirzyca, jest ze mną od dawna, w międzyczasie zmieniała ownerów, ale ostatecznie wróciła do mnie i dopiero po jej powrocie dokładnie widziałam jak ma wyglądać. Uwielbiam ją <3


poniedziałek, 6 stycznia 2020

W Nowy Rok patrzę przez różowe okulary

Jakże przewrotny jest los ... idąc przez życie spotykamy po drodze wielu ludzi, przychodzą, trochę nam potowarzyszą potem odchodzą, a potem przychodzą inni ... ale pasja jest w nas zawsze, czasem trochę uśpiona, a czasem niespodziewanie wybucha wielką ekspresją i tęsknotą ... zebrało mi się na przemyślenia w Starym/Nowym Roku, ale jakby nie było to właśnie czas, w którym dokonujemy podusmowań i stawiamy sobie nowe cele. Ich wynikiem jest postanowienie powrotu do blogowania. Wydaje się to dziwne w dobie tak popularnych serwisów społecznościowych jak facebook, instagram, twittera itp. ale gdy wracam do dawnych wpisów, zdjęć dochodzę do wniosku, że ta forma jest najtrwalsza i doskonale spełnia moje potrzeby.
W nowym roku postanowiłam trochę Pikulinę rozruszać twórczo, myślę o jakimś fajnym projekcie  ... patrzę w ten rok przez różowe okulary, a moja Proudly Pink Barbie na pewno mi w tym pomoże.