Dziś relacja z finału wspólnego projektu "Doll in the earth tones" realizowanego z Ange18. Pomysł podrzuciła oczywiście niezastąpiona Ania, a ja z chęcią na niego przystałam i cieszę się, że udało nam się zrealizować coś tak interesującego.
Projekt polegał na stworzeniu kreacji dla lalek linii Ghastly. Ja tworzyłam dla Evangeline należącej Ange18, a Ania projektowała dla mojej Parnilli. O szczegółowych zasadach pisałam tutaj a wybrane przez nas materiały i kolorystykę w międzyczasie zilustrowałyśmy w tym miejscu. Po zakończeniu pracy nad kolekcją, zapakowałyśmy je do kopert i wysłałyśmy do siebie nawzajem. Z niecierpliwością czekałam na paczkę od Ange18. Wiem co Ania potrafi wyczarować z pozornego kłębka gumek i koronek (zresztą chyba wszyscy znamy bieliznę wychodzącą spod jej ręki) więc zrozumiałe jest moje podekscytowanie i jednocześnie ogarniający mnie strach gdy paczuszka wreszcie do mnie dotarła. Umówiłyśmy się z Ange18 na ich wspólne otwieranie.
Otwarcie przesyłek nastąpiło w sobotę 17 maja 2014 o godzinie 12:00. Uzbrojone w nożyczki, aparat fotograficzny i lalki czekałyśmy na godzinę zero, potem ..... nastąpił chaos (w każdym bądź razie u mnie!). Rozpakowałam paczuszkę i wysypałam z niej dwie następne. Ubranko dla mojej Parnilli było elegancko zapakowane w złotą folię.
Po rozcięciu folii oczom mym ukazał się niebiańsko piękny komplet! Ania ubrała moją Parnillę dosłownie od stóp do głów. Począwszy od bucików (ozdobionych złotą kokardą) , pończoch, body, spódniczki i żakietu, w których Ania jako element dekoracyjny wykorzystała metalowy zamek błyskawiczny poprzez delikatną apaszkę, beret, na torebce idealnie dopasowanej do butów skończywszy. Jestem zachwycona stworzoną przez Ange18 kolekcją.
Nie zwlekając odziałam moją pannę w otrzymany komplet i oczom mym ukazała się nie ta sama lalka. Patrzyła na mnie wysoka, elegancka kobieta biznesu.
Dumna, zdecydowana i widząca czego chce od życia kobieta to teraz była moja Parnilla. Poniżej relacja z otwarcia paczuszki przez Anię (Ange18). Ania otworzyła komplet otrzymany ode mnie, zrobiła zdjęcia Evangeline ubranej w moją wizję tematu i przesłała do mnie w celu udostępnienia tu na blogu. Ange18 zamieściła wyniki naszego projektu również na swoim Flickr. Dziękuję Ci Aniu!!
Dla Evangeline przygotowałam elastyczne skórzane spodnie z czerwoną bluzką z dekoltem ozdobionym haftem na tiulu. Szary sweterek, zdobiony koralikami w odcieniu bieli i ecru. Do kompletu lalka otrzymała torebkę na ramię i zawieszkę na szyję.
Poniżej zamieszczam trochę spamu zdjęciowego, bo zarówno stworzony przez Anię komplet jak i odziana w niego lalka zasługują na trochę więcej zdjęć.
Poniżej zdjęcia szczegółów, które zasługują na dodatkowe zdjęcia. Ręcznie zdobione buciki, wiem, bo ma takie same w innym kolorze i takiej kokardki tam nie ma!!
Misterne zapięcie butelkowozielonego body
My jesteśmy z zabawy bardzo zadowolone i podobało nam się na tyle, że mogę chyba zdradzić, że myślimy o następnym wspólnym projekcie :) A Wam jak się podoba taka zabawa i jej efekty?